Pokolenie Milenijne - cykl Uran-Neptun

Nie przypadkowo przytoczyłem akurat opis pokoleń Strauss Howe'a. Zgodnie z nim, do Pokolenia Milenijnego należą osoby urodzone w latach 1982-2004. Te ramy czasowe skłoniły mnie do poszukiwań konkretnego cyklu planet, który mogłyby (choć w przybliżeniu) odpowiadać tym latom albo może znaleźć zupełnie inne ramy czasowe i odpowiadający im cykl planet.

Cykle ogólnie stanowią podstawę funkcjonowania przyrody. Jednym z najbardziej znaczących dla nas ludzi jest cykl 24 godzinny, związany z obrotem Ziemi wokół własnej osi, w odniesieniu do Słońca. W samej astrologii, cykle są obecne na każdym kroku, w praktycznie każdej technice. 

Ale wracając do poszukiwań; pierwszym, co zwróciło moją uwagę, był cykl Urana i Neptuna, które były w tym samym znaku zodiaku - Strzelcu - w 1981 roku. Poprzez astrologiczny cykl Urana i Neptuna rozumiem ich wzajemną relację względem siebie; taki planetarny cykl wchodzi w różne fazy, które opisywane są w astrologii poprzez aspekty. 

Ten symbol pokazuje momenty, w których będę korzystać z technicznego języka astrologicznego. Można spokojnie pominąć te fragmenty :-)

Garść informacji technicznych. Wspólna obecność Urana i Neptuna w jednym znaku rozpoczyna się pod koniec listopada 1981 roku, kiedy to Uran na stałe wchodzi do znaku Strzelca, gdzie już od jakiegoś czasu znajduje się Neptun. Przez wiele lat planety będą bliżej lub dalej od siebie, czasem w sąsiednich znakach ze względu na zjawisko zwane retrogradacją. Dopiero w grudniu 1988 Uran wchodzi na stałe do znaku Koziorożca. Uran i Neptun pozostaną razem (nawet tworząc ze sobą koniunkcję (aspekt kulminacyjny ich cyklu) aż do lutego 1996 roku, kiedy to Uran na stałe wejdzie do Wodnika. 

Wtedy nastąpiła "krótka przerwa", kiedy to Uran i Neptun będą w sąsiednich znakach, ale jedynie tymczasowo. W 1998 roku Neptun wejdzie do znaku Wodnika, gdzie będzie na niego czekać Uran, choć już nigdy nie utworzą ze sobą koniunkcji. Tak naprawdę wspólna obecność Urana i Neptuna w tym samym znaku skończy się w styczniu 2004 roku, kiedy to Uran wchodzi na stałe do znaku Ryb, do którego Neptun wejdzie dużo, dużo później.

Podsumowując, Uran i Neptun były razem w trzech znakach: Strzelcu, Koziorożcu i Wodniku. Z tego względu cykl Uran-Neptun (wspólnie w jednym znaku) trwał od 1981 do 2003 roku.

Widać podobieństwo z opracowaniem Strauss Howe'a? Nie wiem skąd wynika taki "zbieg okoliczności", ale moim zdaniem Pokolenie Milenijne jest mocno związane z cyklem Uran-Neptun.

Uran i Neptun należą do grupy planet pokoleniowych symbolizujących procesy, w których my (jako indywidualne istoty) możemy przestawić naszą świadomość z poziomu osobistego na ten związany ze zbiorowością - ludzkością. Pozycje tych planet pokazują najbardziej naturalne dla nas sposoby transformacji, aby móc doświadczyć wymiaru transcendentalnego w życiu codziennym.

Wpływ Urana na rozwój naszej osobowości możemy zaobserwować, kiedy czujemy potrzebę dokonania radykalnych zmian oraz pragniemy być podekscytowanym życiem i jego różnorodnymi możliwościami. Chodzi o niczym nie ograniczoną ekspresję własnej indywidualności, bo to oznacza wolność, która sprzyja inwencji i oryginalności. Dzięki tej energii rodzą się w nas najbardziej niekonwencjonalne pomysły, mogące rozpalić nawet obecne od dawna wypalenie.

Wpływ Neptuna na rozwój naszej osobowości możemy zaobserwować, kiedy czujemy potrzebę zjednoczenia się ze światem lub chęć przynależności do wspólnoty. W pewnym momencie zdajemy sobie sprawę, że chcemy połączyć się z daną osobą (chociażby ze sobą) czy ideałami. Czasem nawet mamy ten przebłysk świadomości, że wszyscy jesteśmy jednością a w życiu chodzi o doświadczenie tego stanu jedności. 

Neptun to także chęć doświadczenia czegokolwiek głębszego, byleby nie pustej rzeczywistości. Często przy tego typu objawieniach pojawia się poczucie tęsknoty i boskiego niezadowolenia, co skłania do poszukiwań duchowych, które mogą zakończyć się znalezieniem sensu samego istnienia. Życie ma w sobie szerszy cel a my jesteśmy jego częścią.

Uran wraz z Neptunem są wrotami, które prowadzą w stronę życia głębszego i szerszego; w stronę świata, w którym jest "coś więcej" niż to, co społeczeństwo typowo oferuje wraz ze swoimi kodeksami postępowań czy zasadami "co winno być a co nie". W tym połączeniu planetarnym jest coś ekstremalnego, ponieważ im silniej odczuwane jest istnienie pewnej szerszej wizji egzystencji, tym bardziej ta najbliższa, namacalna rzeczywistość staje się gnuśna. A kiedy życie staje się nie do wytrzymania, nie pozostaje nic innego jak zastanowić się:  Czy przekroczyć te wrota, czy zostać tam, gdzie się było?

Właściwie Uran i Neptun dążą ostatecznie do jednego - uświadomienia danej osobie, że człowiek (Ja) żyjący na ważnej planecie (Ziemia), ze swoimi wyjątkowymi talentami i wkładem w świat, tak naprawdę jest częścią większego Istnienia, grupy dusz na Ziemi czy nawet w galaktyce. Dla przykładu, Uran zachęca do osiągnięcia wolności i przysłużeniu się ludziom, ale jest w tym mocno zapatrzony w siebie, we własną wolność i swobodę. Uran jest z natury bardzo "naukowy" i nie zawaha się pozbawić się emocji, aby być obiektywnym (dla większego dobra) i móc prowadzić obserwacje, które pomogą innym zrozumieć wspaniałe idee Urana. Neptun też chce się przysłużyć światu, ale bardziej zachęca do poświęcenia i służby, co oznacza w pewien sposób wyrzeczenie się własnej indywidualności i stanie się częścią wspólnoty jaką jest ludzkość. W przypadku Neptuna dużą rolę odgrywają emocje.

Kiedy osoby z połączeniem Uran-Neptun (czyli z aspektami między tymi planetami) będą podejmować próby związane z przysłużeniem się społeczeństwu, spotkają się z dylematami: jak bardzo mogę poświęcić swoje własne cele (Neptun), aby jednocześnie nie zatracić siebie samego (Uran)? Czy można zrzec się własnej indywidualności i jednocześnie pozostać kimś wyjątkowym? Jeżeli ktokolwiek będzie w stanie odpowiedzieć na to pytanie, to właśnie osoby z aspektami Uran-Neptun.

Podsumowując, Uran i Neptun oznaczają bitwę pomiędzy światem materialnym (widzianym jako zamknięte pudełko) a światem wewnętrznym i nieskończonym potencjałem duszy. Ich obecność to także oznaka wewnętrznej batalii naszej świadomości, której rezultatem jest duża i głęboka samoanaliza, prawie zawsze pełna gorzkich przemyśleń o sobie, świecie i możliwościach osiągnięcia ideału. Te odczucia będą szczególnie widoczne u osób z aspektami ważnych części urodzeniowego horoskopu np. Ascendentu, Słońca, Księżyca czy Medium Coeli, do Urana i Neptuna.  

A kiedy rozmawiamy o tak wzniosłych, transcendentalnych celach, to same zmaganie się (chęć do przejścia przez ten proces) jest ważniejsze niż rezultat.

Uran i Neptun symbolizują otwarcie się na życie i dostrzeganie w nim (na dwa sposoby) szerszej perspektywy np. zdanie sobie sprawy, że nie żyjemy ani sami dla siebie, ani dla mniejszych lub większych grup jak narody. Wszyscy jesteśmy jedną grupą - ludźmi. To wniosek bardzo duchowy.

Wcześniej wspomniałem jak technologia sprawiła, że nastąpiło przenikania wielkiego świata w nasz mały świat i vice versa. Cykl Uran-Neptun jest także mocno związany z masowym wejścia technologii w życie codzienne. 

Za sprawą Urana i Neptuna my, jako ludzkość, weszliśmy na nowy etap w rozumieniu człowieka i jego roli w społeczeństwie ... ale nie w ten sam sposób. Społeczeństwo starszych generacji, wcześniej nie zaznajomione z wpływem techniki, na bieżąco żyło i uczyło się odnajdywać w nowych okolicznościach. Dla nich cykl Uran-Neptun był kwestią czasu - okresem zmian, który trwał i się zakończył poprzez akceptację zmian (albo przynajmniej poprzez uznanie, że coś trzeba zaakceptować). Dla jeszcze innych otwarcie się na różnorodność człowieka było i jest nie do zaakceptowania.

Natomiast Pokolenie Milenijne urodziło się i dorastało w tej atmosferze technokracji, przez co wszelkie obcowanie z technologią będzie dla nich równe naturalne jak pływanie dla ryb. Dla milenijnych wyzwania tych ledwie chwil w kartach historii są rozciągnięte na całe ich życie! Można sobie wyobrazić jak potencjalnie ciężkie może być noszenie energii (uprzedzeń) tych lat i oczyszczanie ich.

Uważam jednak, że mało precyzyjne jest mówienie o milenijnych jako o pokoleniu technologicznym. Z moich obserwacji wynika, że Pokolenie Milenijne charakteryzuje się przede wszystkich wrażliwością związaną z intuicyjnym rozumieniem, że istnieje "coś więcej w życiu" a człowiek należy do pewnej szerszej grupy. Za sprawą technologii ludzie mogli nagle namacalnie odkryć, jak to jest móc "połączyć się z innymi", doświadczyć innych kultur oraz punktów widzenia, przez co łatwiej było spojrzeć na wszystko z szerszej perspektywy. Sieć to także miejsce spotkań towarzyskich oraz scena, na której można pokazać własną kreatywność. Rzeczywistość wirtualna dla millenialnych jest tylko z nazewnictwa wirtualna, bo często wydaje się bardziej przyjazna (i autentyczna) niż prawdziwy świat - zbliża wzajemnie ludzi i niweluje różnice (Neptun).

W swym najgorszym wydaniu Uran i Neptun symbolizują oderwanie od rzeczywistości, co w kontekście milenijnych oznacza generację ludzi nie godzących się (lub odrzucających) na świat, w którym trzeba uczyć się jakichkolwiek przyziemnych umiejętności - Uran i Neptun są daleko ponad tymi podrzędnymi problemami. Problemem jest jednak to, że ci ludzie mylą "szerszą wizję świata" z wirtualną rzeczywistością. Zamiast wprowadzać w świat materialny wyższą wizję i świadomość, milenijni będą wprowadzać wizję świata wirtualnego, w efekcie rewolucjonizując świat, ale czyniąc do płytszym. Dla tych ludzi świat materialny jest zastąpiony światem wirtualnym, czego konsekwencją są np. relacje wyzbyte od emocji (Uran) lub relacje w internecie bez wejścia w bezpośredni kontakt z człowiekiem (Neptun), a więc relacje dużej mierze opierające się nie na rzeczywistym człowieku, ale na wizji człowieka.

Niestety, jedynie garstka osób będzie w stanie trafnie wyczuć drugiego człowieka - aby dowiedzieć się więcej, zachęcam do przeczytania serii artykułów o Neptunie i iluzjach.

Tak jak każde pokolenie ma pewne wyjątkowe dla nich umiejętności, tak i w milenijnych znajdziemy talenty. Milenijni, jako generacja, byli uzdolnionymi dziećmi , cechującymi się m.in. :

- spektakularnymi przebłyskami intuicji, zarówno emocjonalnej jak i intelektualnej, choć pojawiającymi się wybiórczo (ze względu na koncentracji energii Urana-Neptuna tylko w  jednym domu astrologicznym)

- silnym połączeniem z bankiem zbiorowej wiedzy; świadomością, że odpowiedzi na pytania życiowe są tuż na wyciągnięcie ręki, chociaż czasem brakuje tego hasła, który dałby dostęp do wiedzy

- umiejętnościami tworzenia i odnajdywania się w oryginalnych koncepcjach

- skoncentrowaną świadomością i umiejętność zobaczenia, że istnieje coś więcej

- łatwość w komunikacji nie bezpośredniej (m.in. przy użyciu technologii), często zdolność do wyczuwania drugiej osoby pomimo odległości!

- swoboda w poruszaniu się w skomputeryzowanym świecie

Z astrologicznego punktu widzenia, każdy człowiek ma w swoim horoskopie Urana i Neptuna, dlatego każdy będzie posiadać nadzwyczajne talenty w pewnych dziedzinach życia, natomiast milenijni są wyjątkowi pod tym względem, że ich potencjał jest bardziej skondensowany (obecność dwóch planet w jednym miejscu). To sprawia, że ich talenty (w porównaniu do innych pokoleń) będą miały więcej mocy popędzającej ich do wyrażenia siebie na danym polu. A gdzie jest chęć do wyrazu siebie, tam pojawiają się okazje ku temu. Uran i Neptun w innych aspektach np. w trygonie powodują, że energia ma więcej szans na pozostanie uśpioną i rozwodnioną pomiędzy różnymi sferami życia.

W tym momencie przypomniał mi się cytat z filmu Spiderman - "Z wielką mocą, przychodzi wielka odpowiedzialność". O millenialnych można powiedzieć, że z niezwykłymi talentami, przychodzą równie niezwykłe trudności.

Z jednej strony Pokolenie Milenijne czuje przyciąganie ku tradycji, a z drugiej strony odczuwa, że obranie tej drogi zaniży (poniżej pewnego standardu) poziom ich wolności oraz ograniczy wyobraźnię, co w rezultacie zmusi ich do porzucenia własnych wartości. Energia Urana i Neptuna jest tak intensywna, że czasem aż oślepiająca dla nieświadomych siebie milenijnych. Czasem jest tak, że aby wejście w kontakt ze sobą i własnymi możliwościami, trzeba skonfrontować się z równie potężną energią, która zadziała jako trampolina rozwoju. A tradycja jest idealnym przeciwieństwem dla progresywnego i subtelnego znaczenia Urana i Neptuna.

Milenijni poszukują zewnętrznych struktur, które pozwolą im wyrażać swój potencjał, dlatego wielu z nich będzie fanami np. Prawa Przyciągania albo ruchów New Age, ale nawet to potrafi okazać się niewystarczające, aby zmienić ich życie do tego stopnia, który odpowiadałby własnym oczekiwaniom. Rolą Urana i Neptuna jest przebudzenie, rewolucja i porzucenie starego sposobu funkcjonowania - wiele milenijnych nie daje rady w zmianie swojego życia, ponieważ grają na zasadach systemu, który powinni zmieniać. A system nie lubi zmian.

Milenijni pragną stworzyć wokół siebie przestrzeń pozbawioną etykietek, jednak zrobienie tego w praktyce okazuje się problematyczne. Jeżeli Uran i Neptun jest zaakcentowany w horoskopie, osoby te w sposób aktywny i bezpośredni chcą wyrażać swoją indywidualność. Niestety brak odzewu od otoczenia sprawia, że ich talenty (które miały być symbolem wyjątkowości) stają się źródłem bardzo głębokiej samotności na poziomie ducha. Najbardziej podatnymi na tego typu stanu są milenijni z aspektami kwadratur/opozycji do ich Urana-Neptuna, co skutkuje poczuciem, że ich intuicja i subtelna percepcja jest destrukcyjna i niczemu nie służy.

Kiedy własne szczególne cechy osobowości nie mogą być wyrażane ze swobodą, wszelkie konflikty wewnętrzne przenoszą się na poziom społeczny. Wielu milenijnych nie szuka rozwiązania kłopotów w społeczeństwie, a wręcz stroni od kontaktów, po prostu nie chcąc czuć żadnych więzi. Jednym ze sposobów wyrazu Urana-Neptuna jest silne poczucie wyjątkowości utrudniające zobaczenie, że inni ludzie (szczególnie inni milenijni) mogą być w równym stopniu uzdolnieni i wyjątkowi. 

Milenijni często zadają sobie pytania w stylu "Czemu tak się dzieje? Jaki jest cel? Czy to klątwa? Czy tego chce Bóg?". 

Jednak nie każdy człowiek - zwykły zjadacz chleba - będzie zainteresowany potencjałem oferowanym przez Urana-Neptuna. Bez względu na duchowy potencjał tego połączenia planetarnego, ludzie będą skupiać się na tym, co widzą i czego mogą dotknąć. Dla takich osób stwierdzenia jak: transcendentalny czy rola ludzkości we wszechświecie, będą wydawać się zbyt abstrakcyjnie, a myślenie w tych kategoriach przysporzy jedynie ból głowy, nie rozwiązując problemów materialnych. Niektórym w zupełności wystarczy okno na świat w postaci telewizora czy internetu i ... to dobrze. Milenijni cenią wolność i swobodę wyboru, ucząc się szacunku do tych, którzy wybrali inną drogę.

Z tego wszystkiego można wysnuć podstawowy wniosek: wśród milenijnych znajdziemy osoby niezwykle mocno zorientowanie na rozwój indywidualności własnej oraz innych grup ludzi ORAZ osoby z innymi priorytetami w życiu i o mniej skomplikowanych potrzebach (tak jak to jest w każdych pokoleniach). Aby rozpoznać z którym typem milenijnego mamy do czynienia, konieczne byłoby określenie poziomu świadomości każdego, pojedynczego człowieka. Niestety, astrologia nie jest w stanie pokazać świadomości danej osoby, ponieważ horoskop urodzeniowy jest m.in. mapą potencjału, a kierowanie i korzystanie z tego potencjału zależy już od woli człowieka. 

Ale astrologia potrafi pokazać coś innego!

Jedną z podstaw systemu astrologicznego są planety, będące źródłem energii zasilającym całego człowieka. Tak jak potrzeba paliwa do odpalenia samochodu, tak do funkcjonowania człowieka konieczne są potrzeby i aktywne chęci do wyrażania siebie, czego symbolem są właśnie planety. Dla przykładu planeta Słońce (astronomicznie będąca gwiazdą) oznacza m.in. potrzebę uzewnętrzniania siebie, szczególnie twórczego, zaś Merkury to potrzeba komunikowania się i nauki. Natomiast 12 znaków zodiaku pokazuje 12 sposobów wyrażania tych potrzeb.

Astrologia uzmysławia, że w każdej osobie istnieją pewne wzorce energetyczne a człowiek jest tak naprawdę zlepkiem wielu ośrodków energetycznych, symbolizowanych przez mieszające się ze sobą energie planet w znakach zodiaku.  I tak jak fizyka opisuje energię przy pomocy form (energia elektryczna, mechaniczna itp.), tak i astrologia ma własny pomysł na opis energii tj. planet.

Osobiście lubię określać moc planet czyli mierzyć możliwość oraz siłę, z jaką dana potrzeba zmusza człowieka do działania w ramach zaspokojenia tych potrzeb. Zazwyczaj najwięcej mocy będą posiadać millenialni, których Słońce, Księżyc lub władca Ascendentu będą połączone z Uranem-Neptunem. Podobna sytuacja zaistnieje, kiedy te planety będą znajdować się w domach kardynalnych (1,10,7 oraz 4) lub/oraz w aspekcie z Ascendentem czy Medium Coeli.

To są duzi milenijni.

Źródłem wielu problemów i kryzysów wewnętrznych millenialnych może być nie tyle sposób wyrażania swojej indywidualności, co wyrażanie swoich innych potrzeb przy jednoczesnym uszanowaniu własnej indywidualności (Uran-Neptun)! Najbardziej problematyczna sytuacja jest wtedy, kiedy ciężko wyrazić swoją indywidualność (doświadczającej jedynie przykrości ze strony otoczenia) przy jednoczesnych trudnościach w skupieniu i zadbaniu o inne potrzeby. A przecież te "inne potrzeby" mogą być źródłem niezwykłej siły dla millenialnych, o której sobie nawet nie zdają sprawy.

Z kolei mniejsza moc Urana i Neptuna (czy koncentracja mocy w innych obszarach horoskopu) oznacza, że ci konkretni milenijni nie czują potrzeby tak obszernego inwestowania w ten rodzaj potencjału, lub nie mają na to energii bo inne domeny życia zajmują więcej uwagi. Jeżeli nie do końca rozumiesz o co w tym wszystkim chodzi, w części 6. pokażę tą technikę w akcji na przykładzie :-)

Pokolenie Milenijne staje w obliczu stresujących wyzwań, często nie wiedząc dokładnie, jak mają postępować, aby żyć zgodnie ze swoją szerszą wizją świata. Po prostu brakuje wzorców czy mocnych tradycji, które przygotowałyby ich do wprowadzenia zmian.

Milenijni nie są jedynym pokoleniem symbolizowanych przez cykl Urana i Neptuna. Obydwie planety będą spotykać się ze sobą średnio co 160-180 lat, zapoczątkowując nowy cykl i nowe wyzwania. Ostatnie spotkanie Urana i Neptuna w tych samych znakach miało miejsce w latach 1814-1835. Zgodnie z teorią pokoleń wg. Strauss Howe'a., w tych latach funkcjonowały dwie generacje: Transcedentalna oraz Pozłacana (tłumaczenia własne). Zgodnie z fragmentami książki Allana Metcalf'a "From Skedaddle to Selfie: Words of the Generations", ówczesne pokolenie:

- kwestionowało autorytety i otrzymywaną od nich wiedzę; 

- zainicjowali komunizm;

- nosili dziwaczne, obcokrajowe stroje i wierzyli w podstawowe dobro obecne w Naturze oraz ludziach wolnych od zwierzchnictwa autorytetów;

Przykłady sławnych osób oraz skali osiągnięć, szczególnie w skali światowej:

Inne ciekawe postacie urodzone z koniunkcją Urana i Neptuna to np. Charles Baudelaire (francuski poeta i krytyk), Fiodor Dostojewski (rosyjski pisarz i myśliciel), Louis Vuitton (francuski rzemieślnik, założyciel domu mody Vuitton), Gustave Flaubert (francuski powieściopisarz, uważany za pierwszego przedstawiciela naturalizmu, jeden z mistrzów literatury francuskiej).

Kilka ważnych wydarzeń tamtych czasów:

- wojna o niepodległość Grecji, Peru, Brazylii

- deklaracje niepodległości licznych państw np. Meksyk

- zniesienie niewolnictwa w Chile

- wynalezienie elektromagnesu

- rozwój transportu szynowego oraz pociągów napędzanych silnikami parowymi

Pokolenie poprzedniego cyklu Urana-Neptuna w jednym znaku było mocno zorientowane na człowieka, w szczególności na jego życiowej roli na płaszczyźnie materialnej jak i duchowej. Ówczesne społeczeństwo nie miało do czynienia z tak wielkim rozwojem technologicznym, które zjednoczyłoby wielkie masy ludzi, ale po zbadaniu historii widzimy wiele ruchów niepodległościowych i państw starających się zerwać z wcześniej narzuconymi tradycjami i zasadami. Celem tych wszystkich działań była chęć wolności.

Warto zaznaczyć, że pomiędzy Uranem-Neptunem z 1814-1835 a 1981-2003 jest zasadnicza różnica. W XIX wieku Uran i Neptun były głównie w dwóch znakach - Strzelcu i Koziorożcu, przy czym pobyt w Wodniku trwał w sumie ok. 12 miesięcy. Natomiast milenijny Uran-Neptun był w Wodniku ok. 5 lat. Z tej perspektywy pokolenie milenijne będzie o wiele bardziej skupione na wszystkich aspektach związanych ze znakiem Wodnika (wolność od ograniczeń) niż ich poprzednicy z XIX wieku. Jak się okazuje, większy nacisk na znak Wodnika wiązał się z gwałtownym postępem technologicznym.